Dzisiaj odniosę się do nielicznej grupy ssaków, które zamieszkują nasz ukochany Bałtyk. Foki, słodkie małe ssaki. Nasz Bałtyk zasiedlają 3 gatunki, mianowicie: foka szara, foka pospolita, foka obrączkowata – oczywiście, wszystkie są pod ochroną. Głównym tematem jest szarytka morska, tak zwana foka szara.
Foka szara jest to drapieżnik. W ekosystemie Bałtyku jest na samym szczycie piramidy troficznej. Najwięcej ich osiedla się w północnej części Bałtyku, w Zatoce Botnickiej, Fińskiej i Ryskiej.
W Polsce jest bardzo rzadkim gatunkiem, narażonym na wyginięcie.
Żywią się one rybami dominującymi oraz tymi, które są najłatwiejsze do zdobycia. Jest ich mało w Bałtyku, więc zachowują równowagę i redukują liczbę ryb zamieszkujących wody Bałtyckie. Polują na osobniki słabsze, dzięki temu mogą pełnić funkcję selekcyjną w stosunku do populacji swoich ofiar. Dzięki zjadaniu chorych i słabych ofiar, dają możliwość rozwoju osobnikom silniejszym. Foki nie są znaczącym czynnikiem w ekosystemie, który jest odpowiedzialny za niską liczebność ryb. Przykład: redukcja fok poprzez polowania nie przyniosła zamierzonych efektów odtworzenia stad ryb. Foka szara zagrażała pogłowiu dorsza w latach 20 i 30 XX w.
Morświn
Morświny, spełniają rolę regulatora wielkości populacji ryb stanowiących ich pokarm. Odżywiają się drobnymi rybami, polują wyłącznie na gatunki małe i na młodociane stadia gatunków większych. Obecnie, przez małą liczbę morświnów w Bałtyku, ich rola w oddziaływaniu na funkcjonowanie ekosystemu wydaje się drugorzędna.
Zmiany klimatyczne przynoszące zły skutek ssaków Bałtyku oraz dla samego morza Bałtyckiego to:
Najważniejszy i najbardziej decydujący powód zmian klimatu to działalność
człowieka. Ludzie niszczą ekosystem poprzez wycinanie lasów, przeławianie, wprowadzanie
gazów cieplarnianych do atmosfery, przemysł, zaśmiecanie wód – wrzucanie
puszek
po farbach, torebek foliowych, itd. Następstwa działalności człowieka przedstawione są w poniższych punktach:
- Globalne ocieplenie, przez które z Bałtyku może powstać jezioro. Bałtyk nabierze wtedy cech jeziora przybrzeżnego, będzie więcej szprot i śledzi. Dorsze będą się źle czuły w środowisku słodkim, słabo zasolonym, wątłusze mogą zniknąć z wód Bałtyckich.
- Rozwijanie się bakterii – zakwit sinic przez co morze staje się cieplejsze przez toksyny zawarte w nim bądź w wodach dopływowych.
- Efekt cieplarniany.
- Zakwit glonów spowodowany wysoką temperaturą zbiornika, dużym oddziaływaniem słońca, a także stojącą wodą. Glony wykorzystują tlen i składniki mineralne, z których mogłyby korzystać inne organizmy. Ubytek tlenu – dno staje się martwe. Zwierzęta i rośliny, które żyją bliżej powierzchni zostaną pozbawione potrzebnej ilości pokarmu będą ginęły – jeden po drugim, doprowadzając do śmierci całych ekosystemów.
Toksyny, toksyny i jeszcze raz toksyny. Ile tego w ogóle jest w Bałtyku?
Bałtyk posiada największą na świecie strefę pozbawioną życia - spowodowaną działalnością człowieka, w ciągu ostatnich 50 lat do Bałtyku wpuszczono łącznie 20 milionów ton azotu oraz 2 miliony ton fosforu.
Małe przypomnienie, jak wygląda efekt cieplarniany:
Krótki wniosek?
1. Trzeba rozmawiać i nagłaśniać problem Bałtyku.
2. Każde ogniwo łańcucha pokarmowego jest po to, żeby zachować równowagę, na nasze nieszczęście zepsuliśmy ekosystem.
3. Walczymy z matką naturą, ta bitwa jest z góry skazana na porażkę. Nie przyniesie nam to żadnych profitów, a odwrotnie - poniesiemy straty i konsekwencje własnych czynów.
2. Każde ogniwo łańcucha pokarmowego jest po to, żeby zachować równowagę, na nasze nieszczęście zepsuliśmy ekosystem.
3. Walczymy z matką naturą, ta bitwa jest z góry skazana na porażkę. Nie przyniesie nam to żadnych profitów, a odwrotnie - poniesiemy straty i konsekwencje własnych czynów.
~ Aleks
Chętnie dowiedziałbym się czegoś więcej o morświnach, jak wyglądała ich liczebność kiedyś, jakie są ich zwyczaje, jakie działania człowieka im najbardziej zagrażają...
OdpowiedzUsuńDrogi anonimie!
OdpowiedzUsuńNa dzień dzisiejszy szacuję się ilość około 450 morświnów w Bałtyku. Kiedyś występowały liczebnie - około 1000, w czasie wojny zostały wytępione z tego rejonu. Morświnom najbardziej zagraża rozwój przemysłu głównie naftowego oraz przyłowy - przypadkowe zaplątania w sieci rybackie. Co do zwyczajów, żyją samotnie - czasami w niewielkich grupach po 2-3 osobniki - jednak w okresie żerowania łączą się w grupy nawet liczące 50 morświnów. Rzadko wyskakują nad powierzchnię wody, nurkują maksymalnie do 90m. Mam nadzieję, że zaspokoiłam Twoją ciekawość. :)
~ Aleks
Gdzie można najczęściej spotkać foki w Polsce, w której części Bałtyku?
OdpowiedzUsuńChrońmy naszą faunę i florę Bałtyku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jeżeli tego nie zrobimy to niechybnie zginiemy jak większość gatunków, których już nie ma!!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł. Brawo!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym że powinniśmy więcej angażować się w sprawy dotyczące naszego Bałtyku. Bardzo wciągający artykuł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńInspirujące
OdpowiedzUsuńGorąco polecam
Chrońmy foki szare i morświny, bo to swoisty ekosystem dla Bałtyku. Chrońmy wszystkie żyjące w naszym morzu zwierzęta, bo to lepsza przyszłość dla nas. Dobrze piszesz, a problematyka ta ciągle jest na czasie. Pozdrawiam Ewelina
OdpowiedzUsuńPiękne są te małe foczki. Uczmy się chronić i bronić faunę i florę naszego MORZA.
OdpowiedzUsuńChciałbym zaznaczyć że na jednym ze zdjęć znajduje się delfin.
OdpowiedzUsuńDziękuję za tą uwagę, jednak na zdjęciu tak tak w tekście można zauważyć że jest to Morświn, po prostu z wyglądu mają one pewne cechy, które powodują, że są do siebie podobne. :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za tą uwagę, jednak na zdjęciu tak tak w tekście można zauważyć że jest to Morświn, po prostu z wyglądu mają one pewne cechy, które powodują, że są do siebie podobne. :D
OdpowiedzUsuń