Czy chcielibyście zobaczyć koralowce z bliska?
Czy nie chcecie daleko wyjeżdżać?
Jeśli choć jedna wasza odpowiedź była twierdząca to zapraszam was serdecznie nad nasze Morze Bałtyckie.
> Ależ pani, co też pani żartuje ze mnie, toż tam tylko foki, ryby i mewy.
Otóż nie, nie żartuje sobie i uprzedzając złośliwców, nie, nie odbiło mi. Nasze morze ma naprawdę wiele gatunków egzotycznych takich jak chociażby rozgwiazdy, czy ukwiały. Co więcej wiele nowych gatunków, co roku osiedla się w Bałtyku. Zresztą wbrew pozorom takie gatunki to nie jest nic nadzwyczajnego, no chyba że dla was egzotyką jest zwykła Chełbia Modra. Ale nie zbaczajmy z tematu, ponieważ dzisiaj chciałabym przedstawić wam nasze rodzime ukwiały. Może szału nie ma, bo są aż trzy gatunki tylko ale zawsze to coś.
Jeden z nich to malutki (klasa wielkości stułbi) i nieciekawie ubarwiony Ukwiałek Arkoński, w dodatku żyjący na dużych głębokościach.
Drugi gatunek jest ciekawszy - to Ukwiał Tęgoczułki koloru czarnego z różowymi czułkami i rozmiarów do 5 x 10 cm. Niestety, nie wiem, gdzie takich ukwiałów szukać. Ale gdzieś przeczytałam, że podobno w okolicach miasta Kołobrzeg.
Trzecim gatunkiem jest Piórówka - jedyny nasz kolonijny koralowiec, potrafiący zresztą świecić. Także, niestety, nie wiem, gdzie go szukać. Podobno jest płytkowodny.
Tak na marginesie Piórówka jest moim ulubionym gatunkiem, a który wam się spodobał najbardziej? Piszcie w komentarzach. :) Po za tym przypominam o konkursie i oddawaniu głosów na geogrunt. Mamy ich już ponad 700, ale potrzeba jeszcze więcej!!!
To niesamowite, aż nie chce się wierzyć, że one naprawdę występują u nas!
OdpowiedzUsuńWciągająca lektura na wieczorne lenistwo
OdpowiedzUsuńriki tiki narkotyki, trucie ziemi skurysyny.
OdpowiedzUsuń